Kto stworzył Boga? A jeżeli Bóg stworzył wszechświat, to skąd wziął się On sam? Ach, to pytanie, które od wieków wręcz nie daje spokoju ludzkości. Czeka nas teraz emocjonująca podróż przez zawiłości filozoficzne, teologiczne i naukowe. Jeżeli już przeczytasz ten wpis, nie wrócisz do myślenia o byciu i niebyciu Boga tak jak przedtem. Naprawdę warto – odkryjesz tajemnice wszechświata, istnienia i będziesz miał trochę więcej do powiedzenia na kolejnej rodzinnej kolacji, gdy wujek zacznie swoje monologi na temat teologii.
Skoro Bóg stworzył wszechświat, jak powstał bóg? Kto stworzył Boga?
Zastanawiasz się pewnie, skoro Bóg stworzył wszechświat, to kto stworzył Boga? Logiczne, nie? Tylko że tu logiczność może nas wprowadzić w błąd. Większość religijnych tekstów, w tym Biblia, twierdzi, że Bóg jest wieczny i nieskończony, nie miał początku ani końca. Więc teoretycznie, pytanie o „początek” Boga jest błędne, bo Bóg jest poza czasem i przestrzenią.
Oczywiście, dla nas, ograniczonych istot, trudno to pojąć. Nawet koncepcja wieczności jest dla nas trudna do zrozumienia. Wyobraź sobie nieskończoną ilość lat w przeszłości i nieskończoną w przyszłości. Materia i kosmos są ograniczone, ale Bóg? Według wielu teologów i filozofów Bóg jest bytem, który nie podlega ograniczeniom czasu i przestrzeni.
Co mówi Biblia na temat bycia Boga?
Biblia mówi o Bogu jako o istocie wiecznej, wszechmocnej i wszechświatowej. To jest jedna z ksiąg, która nie zadaje pytania o początek Boga, bo zakłada, że Bóg zawsze istniał. W Starym Testamencie Bóg ujawnia się jako „Ja Jestem, który Jestem” – czyli byt, który istnieje sam z siebie, bez przyczyny czy stworzenia. Tu nie ma miejsca na ateizm czy dowody kosmologiczne – po prostu przyjmuje się, że Bóg istnieje.
Niektórzy ateistyczni filozofowie podnoszą argument, że jeżeli Bóg stworzył wszechświat, to musi być przyczyną i dla Boga. Ale to zakłada, że byt musi mieć początek, co jest błędne w kontekście biblijnym. Biblia mówi, że Bóg jest wieczny, nie ma początku i końca, i nie można Go zrozumieć w pełni, bo jesteśmy ograniczone.
Bóg istnieje czy Bóg nie istnieje – dowody i argumenty
Okej, więc mamy różne podejścia do istnienia Boga. Niektórzy uważają, że Bóg nie istnieje, bo nie ma dowodów. Inni zaś uważają, że dowody są wszędzie wokół nas – w pięknie przyrody, w złożoności życia, w samym istnieniu wszechświata. Wszechświat miał początek, zgadza się? Teoria wielkiego wybuchu i rozszerzanie się wszechświata to jedne z dowodów, że musiała być jakaś przyczyna.
Filozoficzny argument kosmologiczny twierdzi, że jeżeli coś istnieje, to musiała być przyczyna. I tak do nieskończoności, co jest logicznie niemożliwe, więc musi być „pierwsza przyczyna” – czyli Bóg. To argument, który jest trudno obalić, chociaż wiele osób próbuje.
Czy Bóg mógł zostać stworzony przez kogoś innego?
No dobra, ale co jeśli Bóg został stworzony przez kogoś innego? Jeżeli Bóg miał stwórcę, to czy ten stwórca również miał stwórcę? I tak ad infinitum. Zaczyna się koło, które nie ma końca. Tylko że, zastanów się, jeżeli Bóg został stworzony, to czy jest wtedy rzeczywiście Bogiem? Nie, bo prawdziwy Bóg by nie mógł być stworzony. To by była sprzeczność.
W teologii często mówi się o Bogu jako „pierwszej przyczynie” lub „koniecznym bycie”, co oznacza, że Bóg musi istnieć, aby wszechświat mógł zaistnieć. Jeżeli byśmy znaleźli stwórcę Boga, to on by byłby Bogiem, a nasz Bóg przestałby być Bogiem. Czujesz tę dychotomię?
Skąd się wziął Bóg?
Skąd się wziął Bóg? Kto stworzył Boga? Te pytania od wieków oscylują w myślach ludzi i stanowią podwaliny rozumowania wielu filozofów, w tym Kanta. Dla większości wierzących odpowiedź jest jasna: Bóg nie ma początku, nie został stworzony przez nikogo, zatem Bóg istniał w przyszłości, teraźniejszości i będzie istnieć w nieskończoność. Kiedy próbujemy wyjaśniać pojęcie wszechmocnego Boga, stajemy przed dylematem prywatności naszej własnej percepcji. Wielu z nas wnioskuje, że skoro my, ludzie, jesteśmy stworzeni na własne podobieństwo Boga, to musi być pewien punkt odniesienia, król królów, który zapanował nad tym procesem.
Ateista mógłby podważać te koncepcje, argumentując, że skoro wszystko ma swoje początki, skąd zatem Bóg mógł pojawić się nagle znikąd? Tymczasem wierzący kontrargumentuje, mówiąc, że boga nikt nie jest w stanie pojąć w pełni, a co za tym idzie, nie da się stworzyć precyzyjnej definicji ani wyjaśnienia, które by wszystko obalało. W erze cyfrowej nawet gdybyśmy mieli pliki z całym naszym ludzkim wiedzeniem, nie zbliżylibyśmy się do zrozumienia nieśmiertelności i pełnej esencji Boga. Jesteśmy ograniczeni przez nasze ludzkie postrzeganie, i choć próbujemy zrozumieć, często nie jesteśmy w stanie zapanować nad tymi głębokimi kwestiami, a nasze myśli oscylują między wiarą a wątpliwościami.
Podsumowanie
Świat filozofii i teologii w kontekście istnienia Boga to labirynt pełen niewiadomych. Ale jedno jest pewne – jeżeli Bóg jest bytem wszechmocnym, wiecznym i koniecznym, to pytanie o to, kto Go stworzył, traci sens. Bo prawdziwy Bóg, zgodnie z definicją, jest niewytłumaczalny i niezrozumiały dla ograniczonego ludzkiego umysłu. Więc następnym razem, gdy ktoś zada Ci to pytanie, masz już kilka argumentów do dyskusji. I pamiętaj, niektóre rzeczy są po prostu większe niż my – i być może nie jesteśmy w stanie ich w pełni pojąć.